
Dziś trochę słońca, lata, opalenizny ;) Chciałabym zaprezentować Wam limitiwaną edycję pudru brązującego dr.Hauschka. Osoby, które od dłuższego czasu śledzą moje wpisy w Koszyczku, pewno pamiętają jak lubię kosmetyki dr.Hauschka. Tak naprawdę to od nich wszystko się zaczęło, a o pudrze brązującym pisałam już tutaj, choć nie był on w tak pięknej wersji.


Zakochałam się w tym uroczym opakowaniu od pierwszego wejrzenia. Musiałam go po prostu mieć i niecierpliwie czekałam, aż pojawi się u nas. I się pojawił! Zamiast klasycznego czarnego opakowania puder posiada na wieczku motyw akwareli niemieckiej artystki Tiny Berning. Do tego dołączony jest zgrabny pędzelek, a całość umieszczona w brązowej minikosmetyczce z uroczą miętową podszewką. Etui chroni puder przed zniszczeniem, a i pędzelek jest zawsze pod ręką ;) Materiały z jakich wykonano produkty są bardzo przyjemne i eleganckie. Za każdym razem, kiedy sięgam po brązer, zachwycam się tym drobiazgiem.

Jeśli chodzi o sam puder, choć skład odrobinę się zmienił, nie dostrzegam większych zmian w samym produkcie. Tak samo dobrze się rozprowadza i tak samo dobrze wygląda. Jest delikatny, naturalny, pozbawiony brokatu, perły i dziwnych zapachów.

Niestety puder w tej uroczej wersji jest już niedostępny, W każdym razie nie byłam w stanie znaleźć sklepu, który miałby go jeszcze na stanie. Jeśli gdzieś znajdziecie choć jeden egzemplarz dajcie proszę znać, chętnie kupię na zapas, a i Wam polecam ;)
Zwracacie uwagę na ładne opakowanie? Lubicie tego typu edycje limitowane?