1.02.2013

Róż w kuleczkach Alverde odcień Wonderful Dawn



Dziś chciałabym zaprosić Was do recenzji różu w kuleczkach Alverde. Szczerze mówiąc, nie przepadam za tą formą różu. Najbardziej odpowiada mi sypki lub w kamieniu. Mineral Blush Pearls kupiłam spontanicznie. Czy żałuję zakupu? Skoro perełki pojawiły się w ulubieńcach, już pewno wiecie, że bardzo je polubiłam. Zapraszam do recenzji. Mowa o odcieniu nr 20 Wonderful Dawn



opis producenta: Róż w formie perełek w dwóch różnych odcieniach wyczarowuje piękny, naturalny rumieniec na policzkach. Perełki są harmonijnie dobrane i nadają cerze blasku.



Jak już pisałam nie lubię kosmetyków w formie perełek. Wbijają się one w pędzel, rozsypują i wg. mnie są bardzo nieporęczne. Dlaczego więc perełki Alverde tak mnie oczarowały? Przede wszystkim za śliczny cukierkowo-różany odcień na skórze i delikatne, absolutnie nienachalne rozświetlenie. Nie lubię płaskich, matowych róży. Nie lubię także dyskotekowo-brokatowych. Wonderful Dawn Alverde bardzo mi odpowiada. Nakładanie nie jest trudne. Należy pomiziać kuleczki okrągłym pędzlem i hop na policzki. Fakt trzeba sprawdzić, czy w pędzlu nie zapodziała się jakaś kuleczka. I to przyznaję wada kosmetyku. Poza tym róż jest trwały, nie ściera się tak łatwo i nie zmienia odcienia. Cena całkiem przyjemna (mam na myśli oczywiście drogerię DM, nie wiem jak sprawa ma się na Allegro) Jest także wydajny. Póki co nie widzę zużycia, a nakładam go codziennie. Mogę zatem róż jak najbardziej polecić.

Próbowałyście już może różu w takiej formie?

Ciekawa jestem Waszych wrażeń :)