
Witajcie! Dziś wreszcie makijażowo! Nad zestawem do brwi Lily Lolo długo się zastanawiałam. Mam z natury bardzo ciemne i gęste brwi. W zasadzie oprócz skubania niczego im nie brakuje. Tak myślałam do pierwszego użycia Zestawu do brwi Lily Lolo. Zdecydowałam się na niego, bardziej z powodu okiełznania niesforności włosków i ciekawości, o co tyle hałasu z tym makijażem brwi ;) Czy kosmetyk mi się przydał przeczytacie w dalszej części wpisu, zapraszam!


opis producenta: W skład jasnego zestawu wchodzi cień w chłodnym odcieniu brązu oraz wosk. Cieniem precyzyjnie wypełnisz wszystkie luki między brwiami, woskiem natomiast nadasz brwiom pożądany kształt. To idealny produkt, dzięki któremu Twoje brwi będą perfekcyjnie podkreślone, przez co sam makijaż będzie bardziej dopracowany i pięknie wykończony.

Nie tylko długo zastanawiałam się, czy taki zestaw potrzebuję, ale także jaki odcień wybrać. Skoro mam ciemne brwi, powinnam wybrać i ciemny zestaw? Jednak obawa przed dodatkowym przyciemnieniem i efektem brwi czarownicy okazała się większa. Zdecydowałam się na odcień JASNY w nadziei, że nie przyciemni brwi, a jedynie dyskretnie uzupełni dziury.
Po otwarciu bardzo zgrabnego opakowania, znajdujemy matowy puder w odcieniu beżu/jasnego brązu, bezbarwny wosk oraz lusterko. Śliczne!

Wykonując makijaż tym zestawem, najpierw sięgam po cień i drobnymi ruchami cienkiego i skośnego pędzelka "zagęszczam" dziury oraz nasadę brwi, gdzie mam trochę mniej włosków. Następnie nakładam wosk palcem na brwi i przeczesuję włoski szczoteczką. Jak widzicie nawet ja daję radę ;) Nic się nie obsypuje, nic nie klei. Jasny odcień można stopniować nie robiąc sobie brwi od kreski, które niekoniecznie są w moim guście. Makijaż wygląda więc bardzo naturalnie, a jasny odcień idealnie pasuje do moich ciemnych brwi. Zestawem jestem zachwycona i bez małej korekty brwi nie wyobrażam już sobie makijażu. Koniecznie wypróbujcie :)
Znacie, lubicie, a może polecacie inny kosmetyk do makijażu brwi?
POZDRAWIAM WAS

Wykonując makijaż tym zestawem, najpierw sięgam po cień i drobnymi ruchami cienkiego i skośnego pędzelka "zagęszczam" dziury oraz nasadę brwi, gdzie mam trochę mniej włosków. Następnie nakładam wosk palcem na brwi i przeczesuję włoski szczoteczką. Jak widzicie nawet ja daję radę ;) Nic się nie obsypuje, nic nie klei. Jasny odcień można stopniować nie robiąc sobie brwi od kreski, które niekoniecznie są w moim guście. Makijaż wygląda więc bardzo naturalnie, a jasny odcień idealnie pasuje do moich ciemnych brwi. Zestawem jestem zachwycona i bez małej korekty brwi nie wyobrażam już sobie makijażu. Koniecznie wypróbujcie :)
Znacie, lubicie, a może polecacie inny kosmetyk do makijażu brwi?
POZDRAWIAM WAS
Ojj tam zestaw do brwi - ten róż piękny <3
OdpowiedzUsuńRóż to także LilyLolo :)
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się trochę za ciepły dla mnie :) Póki co z powodzeniem używam cienia do brwi z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie wiem, czy widziałaś na żywo. Jest raczej neutralny. Ciepły jest ten "środkowy" odcień.
Usuńnie wiem, czy widziałaś na żywo. jest raczej neutralny :)
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad nim, teraz żałuję że nie wzięłam.
OdpowiedzUsuńrozumiem, też bym żałowała ;)
UsuńSzukam właśnie czegoś odpowiedniego dla siebie.
OdpowiedzUsuńZainteresowalas mnie tym produktem :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy :)
Usuńbardzo lubię kosmetyki Lily Lolo:)
OdpowiedzUsuńoj ja także :)
UsuńA można liczyć na pokazanie efektu? Chociaż na instagramie? :)
OdpowiedzUsuńpostaram się :)
UsuńMam i lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńDokładnie ten kolor - pokazywałam na blogu.
Wkrótce kilknę nowe opakowanie, choć w tamtym dużo jeszcze zostało, ale wkrótce minie jego termin ważności.