Zapraszam Was do recenzji ciekawej serii rosyjskich kosmetyków Love2Mix. Jeśli mam być szczera nie zostałam fanką kosmetyków zza wschodniej granicy. Wprawdzie mają ceny bardzo kuszące, niestety ich działanie (przynajmniej w moim przypadku) pozostawia wiele do życzenia. Seria regeneracyjna Love2Mix jest wyjątkiem. Przeczytajcie sami :)
Love2Mix Organiczny szampon regeneracyjny z efektem laminowania
Ekstrakt z mango i awokado
opis producenta: Odkryjcie tajemnicę pięknych włosów. Szampon wzbogacony organicznym ekstraktem z mango i organicznym olejem awokado, intensywnie odżywia i regeneruje strukturę mocno zniszczonych włosów, zapobiega łamliwości i rozdwajaniu. Uszczelnia powierzchnię włosa warstwą ochronną, tworząc efekt laminacji. Wygładza, uszczelnia i ułatwia ich rozczesywanie. Przy regularnym stosowaniu włosy są gładkie, lśniące i jedwabiste. Nadaje się do częstego używania.


Wyznaję zasadę, że szampon ma przede wszystkim myć. W moim przypadku bardzo wskazane jest, by odbywało się to delikatnie. Nie oczekuję od szamponów pielęgnacji, lub regeneracji - to zadanie odżywek i masek. Szampon Love2Mix ma postać przezroczystego, niezbyt gęstego płynu. Ładnie pachnie - trochę chemicznie mango i cytrusami. Zapach raczej nie utrzymuje się na włosach. Nakłada się bez problemu i nieźle się pieni. Jest dosyć wydajny, do tego w dużym opakowaniu 360ml! Jeśli chodzi o najażniejszą kwestię jaką jest mycie - ten szampon nie ma z tym problemów, aczkolwiek cięższe oleje zmywane są z trudem. Czasami mam wrażenie jednak niedomytych włosów - może robi to zbyt delikatnie. Dlatego też bardziej nieświeże, lub naolejowane włosy, myję włosy dwa razy. Szampon nie pozostawia włosów piszczących z czystości. Nie przesusza ich. Nie spowodował łupieżu. Podsumowując moge napisać, że jest to dobry, solidny szampon, bez większych rewelacji.

Love2Mix Maska regeneracyjna z efektem laminowania
Ekstrakt z mango i awokado
opis producenta: Maska opracowana specjalnie dla głębokiej rekonstrukcji struktury uszkodzonych włosów, ich zwilżenia i dodania zdrowego blasku. Pokrywa powierzchnię włosów warstwą ochronną, tworząc efekt laminowania, wygładza i uelastycznia, ułatwia proces rozczesywania. Wysoka koncentracja organicznego masła awokado i ekstraktu mango przynosi intensywne odżywienie i wzmocnienie włosów, czyniąc je trwałymi i zdrowymi. Maska chroni włosy od uszkodzeń przy korzystaniu z suszarki lub prostownicy.


Hitem natomiast jest niewątpliwie odżywka. Ma ona delikatną, średniogęstą konsystencję i delikatny zapach. Wystarczy niewielka ilość. Nakładam ją przede wszystkim na końcówki, raczej staram się omijać okolice skóry głowy. Po nałożeniu na włosy nie spływa z nich. Zazwyczaj pozostawiam ją na czas kąpieli i to wystarczy. Włosy po wysuszeniu są bardzo dobrze nawilżone i zregenerowane. Najbardziej jednak podoba mi się efekt gładkich, błyszczących i takich... lejących włosów. Może troszkę ciężkich (?), ale absolutnie nie obciążonych. Włosy są jak po wyprostowaniu żelazkiem. Sądzę jednak, że seria nie sprawdzi się w przypadku przetłuszczającej się skóry głowy. Polecam ją raczej do włosów suchych, zniszczonych. Normalne też mogłyby być za bardzo obciążone, choć w tym przypadku warto najpierw wypróbować. Po odzywce niepotrzebne mi są mgiełki, lub serum do końcówek. Minusem jest skład - odżywka zawiera silikon. Na szczęście łatwo zmywalny. Mimo wszystko gdyby nie chęć testowania nowego kupiłabym ją na pewno!
Jak widzicie polecam powyższe kosmetyki, zwłaszcza odżywkę. Stosuję ją kiedy zależy mi na ładnym wyglądzie włosów, kiedy mają być rozpuszczone, gładkie i błyszczące ;)
Znacie Love2Mix? Jakie są Wasze wrażenia?
opis producenta: Odkryjcie tajemnicę pięknych włosów. Szampon wzbogacony organicznym ekstraktem z mango i organicznym olejem awokado, intensywnie odżywia i regeneruje strukturę mocno zniszczonych włosów, zapobiega łamliwości i rozdwajaniu. Uszczelnia powierzchnię włosa warstwą ochronną, tworząc efekt laminacji. Wygładza, uszczelnia i ułatwia ich rozczesywanie. Przy regularnym stosowaniu włosy są gładkie, lśniące i jedwabiste. Nadaje się do częstego używania.
Wyznaję zasadę, że szampon ma przede wszystkim myć. W moim przypadku bardzo wskazane jest, by odbywało się to delikatnie. Nie oczekuję od szamponów pielęgnacji, lub regeneracji - to zadanie odżywek i masek. Szampon Love2Mix ma postać przezroczystego, niezbyt gęstego płynu. Ładnie pachnie - trochę chemicznie mango i cytrusami. Zapach raczej nie utrzymuje się na włosach. Nakłada się bez problemu i nieźle się pieni. Jest dosyć wydajny, do tego w dużym opakowaniu 360ml! Jeśli chodzi o najażniejszą kwestię jaką jest mycie - ten szampon nie ma z tym problemów, aczkolwiek cięższe oleje zmywane są z trudem. Czasami mam wrażenie jednak niedomytych włosów - może robi to zbyt delikatnie. Dlatego też bardziej nieświeże, lub naolejowane włosy, myję włosy dwa razy. Szampon nie pozostawia włosów piszczących z czystości. Nie przesusza ich. Nie spowodował łupieżu. Podsumowując moge napisać, że jest to dobry, solidny szampon, bez większych rewelacji.
Love2Mix Maska regeneracyjna z efektem laminowania
Ekstrakt z mango i awokado
opis producenta: Maska opracowana specjalnie dla głębokiej rekonstrukcji struktury uszkodzonych włosów, ich zwilżenia i dodania zdrowego blasku. Pokrywa powierzchnię włosów warstwą ochronną, tworząc efekt laminowania, wygładza i uelastycznia, ułatwia proces rozczesywania. Wysoka koncentracja organicznego masła awokado i ekstraktu mango przynosi intensywne odżywienie i wzmocnienie włosów, czyniąc je trwałymi i zdrowymi. Maska chroni włosy od uszkodzeń przy korzystaniu z suszarki lub prostownicy.

Hitem natomiast jest niewątpliwie odżywka. Ma ona delikatną, średniogęstą konsystencję i delikatny zapach. Wystarczy niewielka ilość. Nakładam ją przede wszystkim na końcówki, raczej staram się omijać okolice skóry głowy. Po nałożeniu na włosy nie spływa z nich. Zazwyczaj pozostawiam ją na czas kąpieli i to wystarczy. Włosy po wysuszeniu są bardzo dobrze nawilżone i zregenerowane. Najbardziej jednak podoba mi się efekt gładkich, błyszczących i takich... lejących włosów. Może troszkę ciężkich (?), ale absolutnie nie obciążonych. Włosy są jak po wyprostowaniu żelazkiem. Sądzę jednak, że seria nie sprawdzi się w przypadku przetłuszczającej się skóry głowy. Polecam ją raczej do włosów suchych, zniszczonych. Normalne też mogłyby być za bardzo obciążone, choć w tym przypadku warto najpierw wypróbować. Po odzywce niepotrzebne mi są mgiełki, lub serum do końcówek. Minusem jest skład - odżywka zawiera silikon. Na szczęście łatwo zmywalny. Mimo wszystko gdyby nie chęć testowania nowego kupiłabym ją na pewno!
Jak widzicie polecam powyższe kosmetyki, zwłaszcza odżywkę. Stosuję ją kiedy zależy mi na ładnym wyglądzie włosów, kiedy mają być rozpuszczone, gładkie i błyszczące ;)
Znacie Love2Mix? Jakie są Wasze wrażenia?
Maską mnie niesamowicie zaciekawiłaś i choć nie podobają mi się opakowania z tej serii [ dlatego nie zwracałam na nie nigdy uwagi przy zamówieniach rosyjskich ], zapiszę ją sobie na zakupową listę włosową :)
OdpowiedzUsuńPolecam, a opakowanie jak opakowanie. Widziałam już gorsze ;)
UsuńMialam tylko szampon, ale na odzywke w przyszlosci tez zapoluje ;)
OdpowiedzUsuńMoże warto ;)
UsuńNiby taki sobie, ale jednak fajny :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę coś wypróbować Love2Mix-a :D
Polecam :)
UsuńTę odżywkę mam na zakupowej liście, już dużo dobrego o niej czytałam. :)
OdpowiedzUsuńCena jest zachęcająca, więc warto zaryzykować ;)
Usuńja uwielbiam maskę z awokado i jest to zdecydowanie mój hit wśród rosyjskich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba nazwa "włochaty tydzień". Sama od trzech tygodni szukam tytułu dla cyklu postów i nie mogę wymyślić nic sensownego. ;-(
Oj tak, z tytuami też mam problem. Jak zrobić, żeby były krótkie, ale treściwe. Tak aby każdy wiedział o co chodzi ;)
UsuńMam w swoich zbiorach prezentowaną przez Ciebie maskę. Czeka na swoją kolej. Ale trochę obawiam się tego oleju mango, bo jako olej nasycony może spuszyć moje wysokoporowate włosy.
OdpowiedzUsuńNic tylko próbować ;)
UsuńMam szampon i na moich kręconych włosach nie do końca się sprawdził , ale moje prostowłose siostry były nim zachwycone :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem prostowłosa, może rzeczywiście lepiej na takich włosach się sprawdza.
UsuńMam ochotę na te odżywke. Wpisuje na chciej liste :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńI szampon i odzywka ma silikon, wiec podziekuje. Fajnie, ze odzywka sie sprawdzila :)
OdpowiedzUsuńZ reguły unikam silikonów. To jedyne kosmetyki w moich koszyczkach z tym składnikiem. Na szczęście są to łatwo zmywalne silikony, więc nie ma ryzyka, że się nadbudują.
UsuńMam ten szampon, ale niestety przyspiesza przetłuszczanie się moich włosów. Poza tym jest całkiem fajny i ten obłędny zapach!
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, seria raczej do suchych, zniszczonych włosów.
UsuńZainteresowalas mnie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze ;)
UsuńKusza mnie bardzo, ale nie wiem, czy pierwszej nie wypróbuję babci Agafii :-)
OdpowiedzUsuńAkurat z Agafii jestem średnio zadowolona, ale wiadomo każdemu coś innego odpowiada .
UsuńNie podobają mi się opakowania tych produktów. Ten czarny kolor, jakiś taki smutny. Przyznam, że opakowanie nie jest dla mnie głównym czynnikiem decydującym o zakupie, to oczywiście kwestia poboczna, ale te wyjątkowo nie są w moim guście. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTo prawda, opakowania bardzo średnie. Ale zawartość całkiem, całkiem ;)
UsuńJakoś ta marka mnie coś nie kusi aż tak bardzo ale może coś tam sobie od nich kupie :)
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie jestem już wyleczona z rosyjskich kosmetyków, ale ta seria akurat mi odpowiada :)
UsuńOdżywka zamieszała mi w głowie, a włosy mam przesuszone, więc pewnie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńPolecam, warto wypróbować.
Usuńgdzie kupiłaś? :)
OdpowiedzUsuńNiestety już nie pamiętam, jedynie wiem, że w sklepie internetowym.
Usuń