Bardzo długo musiałam czekać na ten kosmetyk. Biedak tkwił na mojej liście marzeń, jednak zawsze było coś pilniejszego. Dzięki uprzejmości polskiego dr.Hauschka otrzymałam go na wypróbowanie, za co bardzo dziękuję. Odkąd go mam wszystkie naturalne i nienaturalne eyelinery leżą nieużywane w koszyczku. Zapraszam do lektury :)
opis producenta: Precyzyjnym pędzelkiem Konturówki w płynie można z łatwością wyczarować dokładną, ekstrawagancką kreskę, która pięknie podkreśla oko i dodatkowo pielęgnuje delikatną okolicę oczu. Wyciągi roślinne ze świetlika, czarnej herbaty i neem wpływają kojąco, zaś kompozycja wosku różanego z woskiem z jojoba chronią wrażliwą skórę wokół oczu i nadają jej sprężystość.
Używam eyelinerów już od dawna i chyba właśnie makijaż z kreską na oku i zaróżowionymi policzkami lubię najbardziej. Jego wykonanie zajmuje mi tylko chwilkę, a ładnie i efektownie wygląda. Odnalezienie dobrego naturalnego eyelinera, podobnie jak tuszu do rzęs jest bardzo trudne. Kto szukał ten wie ;) Ja odnalazłam moich faworytów właśnie w ofercie dr.Hauschka. O tuszu już pisałam pamiętacie? Teraz czas na eyeliner. Opakowanie jest przepiękne - z matowego, złotego metalu. Bardzo elegancko wygląda. Pędzelek natomiast, którego nawiasem mówiąc najbardziej się obawiałam, jest cieniutki, ale na tyle sztywny, że nie "lata" po całej powiece, a włoski nie oddzielają się od siebie. Zrobienie nim kreski to żaden problem. Sam tusz jest gęsty, pachnący i czarny. Piszę o kolorze, ponieważ spotkałam się z różnymi odcieniami czerni w eyelinerach. Tu mamy do czynienia z czarną czernią ;) Tusz dosyć szybko schnie. W ciągu dnia dobrze leży, nie rozmazuje się, ani nie kruszy. Ostatnio tak opanowałam technikę nakładania tuszu i eyelinera, że nawet upały i wzruszenie w kinie im nie straszne ;) Poza tym nie podrażnia moich bardzo wrażliwych oczu i nie zabarwia soczewek kontaktowych. Kosmetyk godny uwagi, polecam :)
Jaki lubicie i robicie makijaż dzienny?
Używacie eyelinerów?
nigdy nie używałam tego typu kosmetyków bo nie umiem. choć chciałabym zrobić sobie kiedyś pełny makijaż, łącznie z kreską. muszę spróbować
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś, ostatnio miałam taki w pisaku i był beznadziejny i od tej pory jakoś nie korzystam:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie +dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńopakowanie złote lubię takie :P co do makijażu to eyelinerów rzadko używam- tylko na większe wyjścia :) ostatnio tylko tusz.
OdpowiedzUsuńmuszę się przyznać ze w większości używam elejnerów bop poprostu lepiej się czuję:) lubię efekt zagęszczenia rzęs
OdpowiedzUsuń